"nasza Chomiczówka" - forum

Wiele jest takich miejsc, ale Chomiczówka - tylko jedna...

Niezalogowany użytkownik.

#1 2006-03-15 23:10:05

avc
Admin
Zarejestrowany: 2005-05-10
Posty: 36

Samobójczy skok zakochanej pary - Sidneya Polaka

Legenda głosi, że było to 4 czerwca 1986 roku: On - Mariusz, lat 16. Ona - Violetta, lat 15. Była w ciąży.
Skakali z dachu 3 - piętrowego bloku przy ul.Mistrzowskiej. Dziewczyna skoczyła pierwsza. Zginęła na miejscu. Chłopak za nią. Zmarł w drodze do szpitala. Zdjęcie z Cmentarza Wawrzyszewskiego można zobaczyć w galerii "naszej Chomiczówki"

Wiesz coś o tym? Napisz.

Offline

 

#2 2006-03-23 16:08:51

to prawda
Gość

Re: Samobójczy skok zakochanej pary - Sidneya Polaka

nazywani sa romeem i julia i maja razem grub takze( przy ) chomiczówce na cmentarzu wawrzyszew tu gdzie spoczywa takze anna jantar

 

#3 2006-10-01 15:14:54

gosia
Gość

Re: Samobójczy skok zakochanej pary - Sidneya Polaka

czy ktoś może wie w którym miejscu na cmentarzu wawrzyszewskim znajduje się ich grób?

 

#4 2006-10-05 13:08:56

grzech
Gość

Re: Samobójczy skok zakochanej pary - Sidneya Polaka

grób znajduje się nieopodal muru (tego od ulicy gotyckiej - jakoś tak na wysokości warsztatu samochodowego).

z tego co pamietam dziewczyna zginęła na miejscu. chłopak upadł na latarnię i sam upadek przeżył - zmarł wkrótce w wyniku obrażeń.

smutna to historia...

świeć Panie nad ich duszami

 

#5 2006-11-27 05:12:09

Violetta i Mariusz
Gość

Re: Samobójczy skok zakochanej pary - Sidneya Polaka

Pamietam ten dzien, bylam na ich pogrzebie, to bylo dwadziescia lat temu.
Chodzilam do tej samej szkoly co Violetta, do 106, dzisiaj jest to liceum.
Maria

 

#6 2008-12-23 14:42:03

mmm30
New member
Zarejestrowany: 2008-12-23
Posty: 1

Re: Samobójczy skok zakochanej pary - Sidneya Polaka

Pamiętam ten dzień nie tylko z pogrzebu. Mieszkałam w tym bloku, byłam małą dziewczynką. Jechałam na rowerze jak to się stało... Stanęli tyłem, wzięli się za dłonie, pocałowali i skoczyli... Ona żyła kilka minut, rozpaczliwie łapała oddech. Pielęgniarka z bloku zrobiła jej sztuczne oddychanie. Niestety po kilku minutach Viola odeszła... On próbował się podnieść, pytał co z Violą. Powiedział, że jeśli ona nie żyje a jemu się uda i tak się zabije... Jego zabrali do szpitala. Ona jeszcze długo leżała przykryta. W dłoni trzymała coś czerwonego - chyba serduszko. Ten dzień będę pamiętać całe życie. Długo miałam koszmarne sny.

Offline

 

#7 2010-04-17 15:03:40

avc
Admin
Zarejestrowany: 2005-05-10
Posty: 36

Re: Samobójczy skok zakochanej pary - Sidneya Polaka

Offline

 

Stopka forum

Powered by PunBB
© Copyright 2002–2005 Rickard Andersson